Wokół elektryków narosło wiele mitów związanych z zasięgiem i ładowaniem. Postanowiłem się z nimi rozprawić, a pomogła mi w tym Kia EV6.
Najczęstsze wątpliwości związane z zakupem auta elektrycznego to zasięg, czas ładowania i konieczność posiadania różnych kart oraz aplikacji do płacenia na stacjach ładowania. W moje ręce trafił prawdziwy game changer - Kia EV6.
Mój egzemplarz to wersja GT-Line z napędem na 4 koła i akumulatorem o pojemności 77,4 kWh, który zapewnia zasięg do 506 km (WLTP). W tej wersji maksymalna moc silnika to 325 KM. Wersja GT-Line ma m.in. wyświetlacz head-up, podgrzewanie wszystkich siedzeń, w tym tylnej kanapy, oraz system kamer 360 stopni.
Długi rozstaw osi pozwala na optymalne wykorzystanie miejsca wewnątrz pojazdu. To przekłada się na większą przestrzeń bagażową i pasażerską. Mamy więc crossovera, którym można komfortowo podróżować.
EV6, jako jeden z bardzo nielicznych samochodów na naszym rynku, zapewnia system ładowania 800V, który pozwala na ładowanie z mocą do 240 kW. Co to w praktyce oznacza dla użytkownika? Przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki ładowanie od 10 do 80 proc. trwa zaledwie 18 min, a 100 km zasięgu uzyskuje się już po 4,5 min! Funkcja V2L pozwala z kolei dzielić się prądem z innymi urządzeniami. Można podłączyć laptopa, kuchenkę elektryczną, rower elektryczny albo naładować inny samochód.
Wybrałem się autostradą z Warszawy do Poznania. Jadąc do stolicy Wielkopolski, zatrzymałem się na stacji IONITY pod Łodzią, żeby przetestować ultraszybkie ładowanie, którym szczyci się producent. W drodze powrotnej skorzystałem z ładowarki innego operatora (o mocy 100 kW). Tu pojawia się ogromne ułatwienie, a mowa o karcie Kia Charge.
Kia Charge zapewnia szybki i łatwy dostęp do sieci obejmującej ponad 723 tys. punktów ładowania w 29 krajach Europy, w tym ponad 5 tys. punktów w Polsce. To oznacza, że jedną kartą można opłacić ładowanie u kilku różnych operatorów, a faktura zbiorcza jest wysyłana na koniec miesiąca.
Dzięki Kia Charge po prostu podłączyłem wtyczkę, przyłożyłem kartę, a ładowarka rozpoczęła pracę. Wystarczyło 5 min, żeby uzyskać 106 km zasięgu, więc deklarowane 100 km w 4,5 min jest osiągalne!
Na starcie podróży stan baterii wynosił 86 proc., a po przejechaniu 125 km zostało jeszcze 57 proc. Średnie zużycie, głównie przy szybkiej jeździe autostradą, wyniosło 20,2 kWh/100 km. Producent deklaruje zużycie w cyklu mieszanym (WLTP) na poziomie 17,2-18 kWh/100 km, więc EV6 wypada bardzo dobrze i bez problemu mógłbym pokonać cały dystans z Warszawy do stolicy Wielkopolski bez ładowania.
W swoich materiałach Kia szczyci się tym, że ładowanie od 10 do 80 proc. trwa 18 min. Mogłem się spodziewać, że wartości rzeczywiste będą zbliżone do katalogowych, ale nie przypuszczałem, że aż tak!
Przekonałem się, że faktycznie mogę uzyskać 100 km zasięgu w 4,5 min! Wracając, zatrzymałem się na stacji ładowania o mocy 200 kW. Bateria była rozładowana do 20 proc i choć ładowarka nie wykorzystywała w pełni możliwości EV6, to ładowanie do 80 proc. trwało zaledwie 16 min! Architektura 800V daje naprawdę potężną oszczędność czasu w podróży - i nie tylko.
Pierwsza platforma marki Kia dedykowana wyłącznie pojazdom elektrycznym. W przypadku modelu EV6 producent oferuje napęd na tylne lub wszystkie koła, 4 warianty mocy silnika i 2 warianty pojemności akumulatora.
OdkryjSilnik elektryczny i konwerter mogą przekształcić prąd z ładowarki 400V na 800V. Całość przebiega w sposób płynny i intuicyjny. Technologia zapewnia optymalny czas ładowania i jego moc.
OdkryjRaport P3 Charging Index pokazuje, które modele najlepiej nadają się do dalszych podróży. Jedynym, który może przejechać ponad 200 km po zaledwie 10 minutach ładowania z szybkiego źródła, jest właśnie Kia EV6.
OdkryjInstalacja punktu ładowania w domu jest dobrym sposobem na maksymalne wykorzystanie samochodu elektrycznego. Daje to możliwość ładowania samochodu w każdej chwili i może okazać się szczególnie ekonomiczne.